Miłość to bilet w jedną stronę. Wystarczy jedno spojrzenie, jedno szybsze uderzenie serca i powrotu nie będzie. Bo do czego niby wracać? Niewzruszony, stoicki bohater „Drive” długo tę świadomość odrzuca, ale my – nauczeni (także filmowym!) doświadczeniem – już wiemy. … Czytaj dalej
20.09.2011
wtorek