Rzadko piszę tu cokolwiek o muzyce, ale tym razem nie ma wyjścia – klip do debiutanckiego singla łódzkiego zespołu Lilla Veneda pojawił się niespodziewanie i z miejsca podbił moje serce. Nie chodzi tu zresztą o samą tylko muzykę – bez wątpienia świeżą, emanującą wiosenną energią – ale również o warstwę wizualną. Specyficzne połączenie folku i electro zostało przez realizatorów klipu osnute mgiełką sennej baśni, która tylko potęguje niecodzienne wrażenie. To rzecz na naprawdę wysokim, nieczęsto u nas spotykanym poziomie.
Nazwa zespołu została zaczerpnięta od tragedii Juliusza Słowackiego o tym samym tytule, zaś w jego skład wchodzą m.in. reżyserka, fotografka i artystka Balbina Bruszewska (to ta ładna pani z klipu) oraz członkowie Pornohagen i 19 Wiosen.
Zachęcam do obejrzenia, niebawem ma się ukazać płyta. :)
5 stycznia o godz. 19:35 987
Świetny zespół, znakomity pomysł, coś innowacyjnego. Czekam na płytę!
6 stycznia o godz. 8:34 988
Jestem pod wrażeniem. Też kiedyś byłem dzieckiem. Czytałem książki o Indianach, jeździłem do babci na wieś na wakacje, bawiłem się z chłopakami w pif paf na podwórku… Było pięknie.
6 stycznia o godz. 8:56 989
spoko, naprawdę spoko
7 stycznia o godz. 19:13 990
Oj…. mnie też się bardzo podoba.