Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Off the Record - Piotr Pluciński o kinie Off the Record - Piotr Pluciński o kinie Off the Record - Piotr Pluciński o kinie

18.03.2012
niedziela

Making of: Speed

18 marca 2012, niedziela,

„Speed”, wielki przebój kasowy z 1994 i debiut reżyserski cenionego operatora Jana de Bonta, rodził się w bólach. Już scenariusz filmu, ewidentnie płynący na fali wysokobudżetowych hitów typu „gliniarz vs. terroryści”, budził opór kolejnych gwiazd, przez co obsadzenie głównych ról zajęło twórcom blisko 2 lata. Ostatecznie zatrudniono więc Keanu Reevesa i Sandrę Bullock, aktorów średnio wówczas znanych, dopiero zdobywających swoją popularność. Co działo się za kulisami?

1. Pomysł na film narodził się po tym, jak scenarzysta Graham Yost dowiedział się o istnieniu „Uciekającego pociągu” Andrieja Konczałowskiego. Yost przekształcił i urozmaicił fabułę o zainstalowaną w jednym z wagonów bombę, nie wiedząc, że w 1975 roku w Japonii powstał bazujący na tym pomyśle thriller „Super ekspres w niebezpieczeństwie” z Sonnym Chibą i Kenem Takakurą. Ostatecznie więc, by uniknąć oskarżeń o plagiat, zamieniono pociąg na autobus.

2. Zanim Keanu Reeves dostał rolę detektywa Jacka Travena, proponowano ją wielu innym aktorom (lista obejmuje takie nazwiska jak Depp, Willis, Schwarzenegger, Cruise, Bridges czy Hanks), którzy konsekwentnie ją odrzucali. Paradoksalnie najbliżej podpisania kontraktu był Stephen Baldwin, ale z godną pozazdroszczenia ambicją stwierdził, że postać Travena za bardzo przypomina tę z serii „Szklana pułapka”.

3. Fachowcy odpowiedzialni za ustalanie kategorii wiekowych i doradzanie rodzicom, które elementy danego filmu naruszają szeroko rozumianą moralność, doszukali się w „Speed” motywu… erotycznego. Chodzi o trwające dwie sekundy ujęcie ze sceny ratowania pasażerów windy, kiedy to jednej z kobiet podwinęła się spódnica.

4. Na tydzień przed rozpoczęciem zdjęć de Bont zatrudnił Jossa Whedona, późniejszego twórcę seriali „Buffy” i „Firefly”, do naniesienia poprawek na niedoskonały scenariusz. Whedon odcisnął na fabule swój charakterystyczny stempel, m.in. ograniczając płytkie akcenty komediowe, diametralnie zmieniając postać Travena z nieustraszonego zabijaki w uprzejmego poczciwca i dodając scenę śmierci jego partnera.

5. Podczas realizacji filmu pomiędzy Keanu Reevesem i Sandrą Bullock wywiązała się przyjaźń, która trwa do dzisiaj. Oboje zaprzeczają, ale tabloidy od czasu do czasu donoszą o ich domniemanym romansie.

6. Najbardziej widowiskowy i jednocześnie najmniej prawdopodobny motyw filmu, czyli skok autobusu nad 15-metrową dziurą w jezdni, to udany przykład połączenia kaskaderki z komputerowym retuszem. Skok wykonano ze zwykłej rampy, półtora metra nad ziemią. Autobus przeleciał niewiele więcej.

7. W krótkim dokumencie HBO z 1994, dotyczącym realizacji „Speed”, Dennis Hopper ponownie wcielił się w postać zamachowca z filmu. Przynajmniej w pewnym sensie: aktor najpierw wita widzów na przystanku, a następnie – pomiędzy kolejnymi fragmentami programu – m.in. udaje, że instaluje bombę pod podwoziem autobusu.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 2

Dodaj komentarz »
  1. Tak się jakoś złożyło, że niedawno obejrzałam powtórnie, po wieloletniej przerwie, Speed. I co? Ten film się w ogóle nie zestarzał. Spokojnie i z czystym sumieniem polecam: świetna rozywka, dobre tempo, dobra gra aktorów, no i prześliczny, do poprzygladania się, oficer LAPD …. i jeszcze Andrzej Bartkowiak jako operator, b dobry.

  2. Film mi się tak spodobał w kinie że byłem na nim drugi raz. Niby masa takich filmów ale ten potrafił trzymać w napięciu niemal dosłownie od początku do końca. Kino akcji w najlepszym wydaniu.

Dodaj komentarz

Pola oznaczone gwiazdką * są wymagane.

*

 
css.php